Rocznica uprowadzenia MV Achille Lauro przez terrorystów z Frontu Wyzwolenia Palestyny.

https://www.facebook.com/Maritime-Safety-Security-230171640331963

Uprowadzenie włoskiego wycieczkowca przez terrorystów z Frontu Wyzwolenia Palestyny stało się jednym z najistotniejszych aktów terroryzmu na morzu choć w jego wyniku zginęła jedna osoba. W dniu 3 października 1985 roku na pokład statku MS Achille Lauro wypływającego z Genui w rejs po Morzu Śródziemnym wsiadło czterech członków organizacji terrorystycznej Front Wyzwolenia Palestyny. Celem ich podróży było przeprowadzenie ataku terrorystycznego w izraelskim porcie Aszdod. Planowali przeprowadzić ataki w odwecie za nalot izraelskich F-16, które zbombardowały 3 października 1985 roku siedzibę Jasera Arafata w Tunisie w wyniku którego zginęło 76 osób. Celem ataków terrorystów miały zostać rafineria i składy amunicji. Terroryści w czasie rejsu zachowywali zasady konspiracji i nie jedli posiłków z pozostałymi pasażerami. Jednak w dniu 7 października 1985 roku gdy statek znajdował się w okolicach Port Saidu w drzwiach kabiny zajmowanej przez mężczyzn pojawił się steward który przyniósł im obiad do ich kabiny tak jak zwykle sobie tego życzyli. Terroryści najprawdopodobniej zapomnieli zamknąć drzwi kabiny na zamek, a steward śmiało chwyciwszy klamkę otworzył je bez pukania i ujrzał 4 arabskich pasażerów czyszczących rozłożone na części karabiny AK 47. Terroryści obawiali się, że gdy uprowadzą stewarda zostanie on poszukiwany przez załogę i dlatego podjęli decyzję o uprowadzeniu statku i skierowaniu go do Syrii licząc na to, ze uda im się tam spokojnie i bezpiecznie zejść na pokład. W dniu 8 października 1985 roku statek dopłynął do redy Tartus. Jednak nie otrzymał zgody władz syryjskich na wejście do portu pod naciskiem Stanów Zjednoczonych. Co skomplikowało jeszcze bardziej plany niezbyt dobrze przygotowanych do akcji działających ad hoc terrorystów. Po odmowie wejścia do portu w Syrii gdzie planowali bezpiecznie zejść na lad terroryści wystosowali żądania uwolnienia z izraelskich więzień 50 Palestyńczyków. Gdy nie spełniono ich żądań z grupy podzielonych pasażerów na dwie grupy (Amerykanów, Żydów i pozostałych) wybrano jednego z zakładników i strzałami w głowę i klatkę piersiową zastrzelono go. Na ofiarę wybrano amerykańskiego obywatela żydowskiego pochodzenia, multimilionera Leona Klinghoffera, a także weterana II wojny światowej. Cało 69 letniego mężczyzny, który poruszał się na wózku inwalidzkim zostało wypchnięte z wózkiem za burtę. Żonie Klinghoffera, Marilyn, która nie była świadkiem egzekucji porywacze powiedzieli, że mąż został przeniesiony do ambulatorium. Kobieta dowiedziała się prawdy dopiero po tym, jak porywacze opuścili statek w Port Saidzie. OWP później zaprzeczyła, jakoby porywacze byli odpowiedzialni za morderstwo i zasugerowali, że to żona Marilyn zabiła męża dla pieniędzy z ubezpieczenia. Ponad dekadę później, w kwietniu 1996 r., lider PLF Zaidan przyjął odpowiedzialność, aw 1997 r. OWP osiągnęła porozumienie finansowe z rodziną Klinghofferów.Gdy nie doszło do uwolnienia Palestyńczyków z izraelskich więzień terroryści nakazali skierować statek do Libii gdzie liczyli na pomoc Muammara Kadafiego . Jednak potem w obawie o atak ze strony komandosów zmieniono plan i nakazano powrót statku do Port Saidu. W Port Saidzie czekał na statek Abu Abbas, a Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) Jasira Arafata potępiła porwanie. Rząd Hosni Mubaraka, któremu zabrakło dowodów zabicia zakładnika z braku jego ciała zezwolił 9 października 1985 Abbasowi na zabranie ze statku 4 swoich ludzi i opuszczenie Egiptu. Terroryści w zamian uwolnili statek i załogę oraz zakładników. Stany Zjednoczone po potwierdzeniu śmierci Leona Klinghoffera rozpoczęły polowanie na terrorystów angażując Delta Force i Navy Seals. W dniu 10 października 1985 cztery F-14 Tomcat, które wystartowały z lotniskowca USS Saratoga przechwyciły w pobliżu Krety lecącego do Tunisu egipskiego Boeinga 737 i zmusiły go do wylądowania w bazie NATO na Sycylii. Na pokładzie samolotu pasażerskiego EgyptAir wraz z Mohammedem Abbasem, członkiem Frontu Wyzwolenia Palestyny, który brał udział w negocjacjach znajdował się także urzędnik OWP oraz terroryści, którzy uprowadzili MS Achille Lauro i zabili zakładnika. Porywacze zostali aresztowani. Abbas i urzędnik OWP zostali zwolnieni, co wywołało krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych, które chciały zbadać ich możliwy udział w porwaniu.W dniu 10 lipca 1986 roku włoski sąd skazał trzech terrorystów na kary więzienia od 15 do 30 lat. Trzech innych, w tym Mohammed Abbas, zostało skazanych zaocznie za planowanie porwania i skazanych na dożywocie. Otrzymali znacznie surowsze kary, ponieważ w przeciwieństwie do porywaczy, którzy według sądu działali z „pobudek patriotycznych”. Natomiast Abu Abbas i inni postrzegali porwanie jako „samolubny akt polityczny” mający na celu „osłabienie przywództwa lidera OWP Jasira Arafata”. Czwarty porywacz, który był osobą nieletnią został osądzony i skazany oddzielnie.


Facebook image
ładowanie facebooka